Indianie Athabaskan trudzili się myślistwem i łowieniem ryb w rzekach i jeziorach. Potrafili oni podróżować przez wiele dni bez jedzenia i przetrwać temperatury rzędu -50 °C bez schronienia czy ognia. Niektóre grupy Indian Athabaskan zakładały stałe osady na zimę i tymczasowe obozowiska w miejscach letniego połowu ryb.
Rosjanie przybyli na Alaskę w początkach XIX wieku od razu krzewiąc religię prawosławną wśród miejscowej ludności, Indian Athabaskan. Wiele zwyczajów pierwotnych Indian wymieszało się z nowymi praktykami religijnymi. Najciekawszą z mieszanek są tak zwane indiańskie nagrobki (spirit houses), które można zobaczyć na cmentarzu w Eklutna. Nagrobki te zawierają w swym wnętrzu rzeczy osobiste zmarłego, jako pomoc przy przejściu do życia wiecznego. Brak tu tabliczek z nazwiskiem pochowanego, dlatego też każda rodzina używa innych kolorów do zaznaczenia nagrobków. Charakterystyczny krzyż prawosławny umieszczony jest z przodu grobu.
Indianie wybrzeża Pacyfiku (grupy identyfikowane dziś, jako Tlingt i Haida) żyli w poczuciu poszanowania do świata przyrody. Każde upolowane zwierzę czy złowiona ryba traktowane były z wielkim respektem. Na przykład, wszystkie ości złowionego łososia wrzucane były z powrotem do rzeki dokładnie w miejscu połowu.
Totemy rzeźbione przez Indian wybrzeża Pacyfiku zawierają często całe historie rodzin. Są one zupełnie niż drzewa genealogiczne. Każda figura na słupie jest symbolem charakterystycznych wydarzeń rodziny lub totemem, czyli siłą natury, z którą rodzina ta jest szczególnie związana. Wśród wielu przedstawianych figur Thunderbird jest najbardziej znaczącym. Zawsze zajmuje on najwyższe miejsce na totemie.
Idealnym drzewem do rzeźbienia totemów jest cedr czerwony. Najlepiej, gdy rośnie on nad brzegiem morza lub rzeki, wtedy jest łatwy do transportu. Niestety totemy cedrowe gniją po około 65 latach, zatem niewiele z nich można wciąż jeszcze znaleźć.
Inupiak jak nazywają siebie Eskimosi zasiedlili rejon Arktyki. Lokalizacja ich wiosek wybierana była ze względu na łatwość połowu fok, morsów, wielorybów czy też niedźwiedzi polarnych. Ludzie północy przez wieki nie mieli żadnego systemu zapisu. Jedyną metoda przekazu wiedzy z pokolenia na pokolenie były pieśni i opowiadania. Kultura Inupiak zasadniczo różniła się od europejskiej. Zupełnie inne mieli oni poczucie własności. Poszczególne rodziny posiadały prawa do wybranych tańców, ziemia natomiast była własnością wspólną.
Umiak to małe łodzie pokryte skórą zwierząt, które miejscowa ludność wciąż używa do połowów w okresie wiosennym. Łódka pokazana na zdjęciu pokryta jest skórą morsa. Stara kultura północy wydaje się być wciąż żywa. Połów wielorybów jest nadal legalnie praktykowany przez rodziny Inupiak (Eskimosów) mimo ostrych, międzynarodowych regulacji. Wolno im również polować na niedźwiedzia polarnego. Język Eskimosów używany jest na obszarach od północno-wschodniej Syberii aż po Grenlandię. Jest to chyba najtrudniejszy język na świecie, na co dowodem może być chyba fakt, że nigdy żaden z europejskich handlarzy czy podróżników nie był w stanie mówić płynnie w tym języku.