Nie każdy zdaje sobie sprawę, że doświadczenia jakie przeżywamy dają nam więcej szczęścia niż dobra materialne.
Początkowa radość z nabycia nowego przedmiotu zanika z czasem, a zapisane w pamięci
wspaniałe przeżycia dają szczęście na zawsze.
W czasie naszych wypraw lądowych poszukujemy różnorodności w otaczającym nas świecie. W dobie globalizacji, chcemy podkreślić odmienność kulturową wokół nas. Poprzez nasze wyprawy, chcemy przejechać samochodem przez jak najwięcej krajów. Interesuje nas architektura i historia, a dążeniem jest, aby odwiedzić najważniejsze historycznie miejsca w każdym z nich. Naszym celem w Amerykach jest poznanie kultur przedkolumbijskich. Nie chodzi tu tylko o to, aby spędzić noc na łonie natury. Podróż samochodem jako taka nie jest również najważniejsza. Przede wszystkim liczą się miejsca, które odwiedzamy na naszej drodze i ludzie, których poznajemy. Chcemy odszukać stare plemiona i dowiedzieć się więcej o ich historii. Nasz główny cel to obserwacja wpływu kolonizacji na lokalne kultury. Poprzez fotografię i opowieści, dokumentujemy nasze doświadczenia.
Nie polegamy ślepo na nawigacji w czasie naszych wypraw. Nawigacja może poprowadzić z punktu A do punktu B, ale ideą naszych podróży jest nie tylko to, aby dotrzeć do celu jak najkrótszą drogą. Chcemy poznać to, co jest nam nieznane, zobaczyć i doświadczyć to, co nieoczekiwane. Podróżowanie z pomocą tradycyjnych map bardziej nam odpowiada. Ekran GPS jest zbyt mały i nie daje podglądu okolicy. Zwykła mapa odsłania dokładniej obszar, w którym jesteśmy. Ludzie, którzy ślepo używają nawigacji stracą całą przyjemność podróżowania. Często nawet nie mają oni pojęcia, którędy dojechali do celu. Znalezienie aktualnej pozycji na mapie w oparciu o współrzędne GPS to zupełnie inna sprawa. Pomaga to bardzo, gdy się zgubisz, ale pytanie miejscowych ludzi o drogę jest zdecydowanie lepsze. Planowanie trasy na mapie, a potem jej zmienianie jest ważną częścią wypraw samochodowych.