Podróż przez Akadię

Akadia to historycznie cześć byłej kolonii francuskiej w Ameryce Północnej. Zajmowała ona obszary leżące w północno-wschodniej części kontynentu. Do dziś można znaleźć tam ślady przeszłej francuskiej kolonizacji. Lokalni mieszkańcy nie rzadko mówią własnym akadiańskim dialektem francuskiego, w niektórych miejscach powiewa nawet flaga Akadii, sztandar w kolorach francuskich z żółtą gwiazdą.

Podróż przez Akadię - mapa wyprawy Kraina krytych mostów North Maine Woods Półwysep Gaspe Wyspa Księcia Edwarda Wybrzeże zatoki Fundy w Nowej Szkocji

Najważniejszym celem tej wyprawy było zdobyć podstawowe doświadczenie podróżowania Jeepem. Spanie w namiocie, przygotowywanie posiłków i konieczny w takich eskapadach sprzęt to wszystko, co musimy dobrze poznać. Przy okazji ciekawił nas trochę rejon Akadii. Była to podróż zespołu w pełnym składzie (Ewa, Mateusz i Maciek) poprzez amerykańskie stany New Hampshire i Maine. W Kanadzie kontynuowaliśmy wyprawę przez cały półwysep Gaspe i prowincje nadmorskie. Poszukując miejsc mało znanych i nieuczęszczanych, pokonaliśmy wiele kilometrów po drogach leśnych w północnej części Maine i szutrowych w Nowej Szkocji.

Informacje statystyczne wyprawy:

Tytuł wyprawy:
Podróż przez Akadię
Cel:
Poznanać podstawy wypraw samochodowych
Gdzie:
Północno-wschodnia część USA i nadmorska Kanada
Kiedy:
lipiec 2011
Całkowity przejechany dystans wyprawy:
4 753 km
Dystans przejechany po drogach szutrowych:
300 km
Przebite opony:
2
Przejścia graniczne:
2

Przygotowania do wyprawy:

Kupiłem Jeepa dwa miesiące wcześniej, któremu daliśmy mu imię Balios, nieśmiertelnego konia z mitologii greckiej. Przed pierwszym wyjazdem wykonałem tylko kilka prostych, koniecznych zmian takich jak alarm samochodowy z czujnikiem ruchu czy montaż centralnego zamka w drzwiach przednich. Dodałem również osłonę chłodnicy, zamykanie maski i stolik w drzwiach bagażnika. Kupiliśmy namiot SUV. Nie były to zbyt poważne przygotowania. Zresztą rejon gdzie się wybieraliśmy nie stawiał wysokich wymagań dla pojazdu wyprawowego. Dlatego nawet nie zmieniłem opon i zdecydowałem się jechać na dość zużytych oryginalnych gumach.

Dziennik i zdjęcia:

Wyciągnięte wnioski:

Zdobyliśmy trochę doświadczenia podróżując Jeepem przez Akadię.

  • oryginalne opony Goodyear Wrangler są absolutnie nic nie warte, bardzo łatwo ulegają one przebiciu, w błocie niezmiernie szybko zamieniają się one w gładkie i śliskie pączki

  • nigdy nie ruszaj w drogę bez zestawu do naprawy przebitych opon

  • tylne siedzenie jest ekstremalnie niewygodne w podróżach na dłuższe dystanse

  • przednie światła Jeepa w ogóle nie oświetlają drogi

  • w czasie jazdy nasz sprzęt nieustannie przemieszcza się we wnętrzu samochodu i łatwo wypada po otwarciu tylnej klapy, musimy lepiej zorganizować przestrzeń bagażową

Poza tym, nasz Jeep Wrangler Unlimited jest super!


© 2011 Maciej Swuliński