Akadia to historycznie cześć byłej kolonii francuskiej w Ameryce Północnej. Zajmowała ona obszary leżące w północno-wschodniej części kontynentu. Do dziś można znaleźć tam ślady przeszłej francuskiej kolonizacji. Lokalni mieszkańcy nie rzadko mówią własnym akadiańskim dialektem francuskiego, w niektórych miejscach powiewa nawet flaga Akadii, sztandar w kolorach francuskich z żółtą gwiazdą.
Najważniejszym celem tej wyprawy było zdobyć podstawowe doświadczenie podróżowania Jeepem. Spanie w namiocie, przygotowywanie posiłków i konieczny w takich eskapadach sprzęt to wszystko, co musimy dobrze poznać. Przy okazji ciekawił nas trochę rejon Akadii. Była to podróż zespołu w pełnym składzie (Ewa, Mateusz i Maciek) poprzez amerykańskie stany New Hampshire i Maine. W Kanadzie kontynuowaliśmy wyprawę przez cały półwysep Gaspe i prowincje nadmorskie. Poszukując miejsc mało znanych i nieuczęszczanych, pokonaliśmy wiele kilometrów po drogach leśnych w północnej części Maine i szutrowych w Nowej Szkocji.
Kupiłem Jeepa dwa miesiące wcześniej, któremu daliśmy mu imię Balios, nieśmiertelnego konia z mitologii greckiej. Przed pierwszym wyjazdem wykonałem tylko kilka prostych, koniecznych zmian takich jak alarm samochodowy z czujnikiem ruchu czy montaż centralnego zamka w drzwiach przednich. Dodałem również osłonę chłodnicy, zamykanie maski i stolik w drzwiach bagażnika. Kupiliśmy namiot SUV. Nie były to zbyt poważne przygotowania. Zresztą rejon gdzie się wybieraliśmy nie stawiał wysokich wymagań dla pojazdu wyprawowego. Dlatego nawet nie zmieniłem opon i zdecydowałem się jechać na dość zużytych oryginalnych gumach.
Zdobyliśmy trochę doświadczenia podróżując Jeepem przez Akadię.
Poza tym, nasz Jeep Wrangler Unlimited jest super!