Usunięcie usterek postanowiłem zostawić na później. Rano rozpoczęliśmy przygotowania do powrotu do domu. Balios potrzebował dobrego umycia, dokładnie wyczyściliśmy jego wnętrze. Przygotowanie do długiego pozostawienia samochodu przebiegło dobrze i stosunkowo szybko. Cała praca przebiegała według naszej listy, która obejmują woskowanie karoserii, odkurzenie dywaników, opróżnienie lodówki i zbiorników na wodę itp. Na samym końcu odłączyliśmy akumulatory samochodowe. Balios był gotowy, a my mogliśmy jechać do domu. Nasz lot był następnego dnia wcześnie rano, więc udaliśmy się do Oaxaca na nocleg.
Nadal był czas na spacer po Zócalo czyli starej części miasta Oaxaca. Imponujący jest Świątynia Santo Domingo z bogatym, złoconym ołtarzem i całym wnętrzem. Santo Domingo zostało zbudowane pod koniec XVI wieku i było częścią klasztoru dominikanów.
W końcu opuściliśmy Meksyk i polecieliśmy do domu. Zbliżały się święta, zaczynał się przecież sezon narciarski. Balios był w dobrym i bezpiecznym miejscu. Musi tam zaczekać, aż wrócimy, by kontynuować naszą podróż po świecie Majów.