Ostatniej nocy udało nam się znaleźć obozowisko gdzieś w lesie. Co za widok o poranku, gdy tafla jeziora schowana była pod kocem mgły. Wschodzące słońce powoli odsłoniło turkusową nagość wody. Obudziliśmy się nad małym jeziorem w lesie.
Po śniadaniu opuściliśmy małe jezioro Margrethe i ruszyliśmy w kierunku wydm o nazwie Sleeping Bear czyli śpiący niedźwiedź. Te wydmy nad jeziorem Michigan to bardzo popularne miejsce dla turystów. Ludzie przyjeżdżają tutaj, aby zobaczyć ogromne piaskowe wzniesienia i pływać w jednym z Wielkich Jezior. Podążaliśmy za masami, aby zrobić dokładnie to samo.
Poszliśmy szlakiem Dunes Trail, który zaczyna się od długiej wspinaczki po piachu. Im dalej szliśmy, tym mniej ludzi było wokoło nas. Najwyraźniej piaszczyste podłoże utrudnia wędrówkę. Celem jest tu brzeg jeziora. Pływanie w jego wodach była długo oczekiwaną nagrodą. Dla nas, przyzwyczajonych do słonych fal oceanu, spokojne słodkie wody jeziora Michigan były nowym, miłym doświadczeniem.