Podczas naszych podróży zaczęliśmy doceniać projekty amerykańskiego architekta Franka Lloyda Wrighta. Projektował on budynki w pierwszej połowie XX wieku, a dziś, 80-100 lat później, jego spuścizna nie wygasła. Odwiedziliśmy już kilka jego budynków, w tym Taliesin West w Arizonie, jego zimowy dom. Teraz byliśmy w Wisconsin po raz pierwszy i była to okazja, aby zobaczyć kilka jego dzieł, w tym jego własny dom znany jako Taliesin.
Po opuszczeniu swojego domu w Oak Park w stanie Illinois Wright zaprojektował nowy dom na ziemi należącej do jego rodziców. Wright dorastał w rodzinie farmerskiej i po przeprowadzce tutaj kontynuował działalność rolną. Dlatego nowy dom zawierał nie tylko jego pracownię projektową, ale także skrzydło dla maszyn rolniczych i zabudowania gospodarcze.
Własny dom Wrighta uległ pożarom i był kilkakrotnie odbudowywany. Architekt wykorzystał każdą okazję do eksperymentów architektonicznych, nowych koncepcji, które później wykorzystał w swoich projektach dla klientów. Niektóre elementy projektu, takie jak niskie sufity przy wejściu i w korytarzach, pozostały niezmienione i są wspólne dla prawie wszystkich projektów Wrighta. Jego pomysłem było, aby takie miejsca były ciemne i niemiłe w odbiorze. W ten sposób ludzie byli zmuszani nieświadomie do przejścia do innych pomieszczeń, w których dominowały wysokie sufity. Wright zdawał sobie sprawę, że pokoje z otwartą przestrzenią i dużą ilością światła to miejsca, w których ludzie lubią przebywać najbardziej.
Inną ciekawą cechą projektu domu Taliesin jest przenikanie zewnętrznej elewacji do wnętrza budynku. W ten sposób architekt uzyskał przepływ struktur zewnętrznych do wnętrza. Frank Lloyd Wright kochał również starożytną sztukę. W jego domu znajduje się wiele dzieł sztuki przywiezionych przez architekta z Azji.
Kilka kilometrów od domu Taliesin znajduje się cmentarz, na którym znajdują się szczątki kilku krewnych Franka Lloyda Wrighta. Tam też została pochowana jego kochanka Mamah Borthwick Cheney zamordowana w 1914 roku. Unity Chapel (kaplica Jedności) znajdująca się na cmentarzu uważana jest za najwcześniejsze dzieło Wrighta. W wieku lat osiemnastu otrzymał on zadanie opracowania aranżacji wnętrza.
Na koniec warto wspomnieć o centrum dla zwiedzających w Taliesin. Sam Wright zaprojektował ten budynek płożony nad rzeką Wisconsin. Architekt chciał, żeby była to nowoczesna, elegancka restauracja z widokiem na rzekę.
Przejeżdżając przez Madison w stanie Wisconsin zatrzymaliśmy się na chwilę aby zobaczyć trzy obiekty projektu Franka Lloyda Wrighta. Dom Jacobsa I to pierwszy z usońskich domów Wrighta. Projekt z 1937 roku zawiera innowacyjne rozwiązania techniczne, takie jak podgrzewaną parą betonowa podłogę i suche tynki. Od strony ulicy brak jest okien. Architekt zlikwidował piwnicę i strych. Dom z dwiema sypialniami i płaskim dachem był projektem przeznaczonym dla rodzin z klasy średniej.
Jednokondygnacyjny budynek zaprojektowany dla Wspólnoty Unitarian powstał w 1951 roku. Projekt zawiera wiele elementów usońskich, takich jak betonowe podłogi i niskie wejście. Jego najbardziej charakterystyczną cechą jest strzelisty „dziób” ze szkła i drewna. Unitarian Meeting House (Dom Spotkań Unitarian) to nowatorskie podejście do architektury kościelnej i jeden z najbardziej wpływowych budynków Wrighta.
Inny dom, który obejrzeliśmy, to przykład domów Wrighta w stylu Prairie. Dom ten jednak nie jest rozciągnięty poziomo, jak większość tygo typu, lecz wznosi się pionowo. Konstrukcja posiada jednak poziome akcenty, takie jak rzędy okien, balkony i wykończenia elewacji. Warto zaznaczyć, że dom Gilmore'a w Madison, Wisconsin zbudowany został w 1908 roku.
Naszym ostatnim przystankiem było Milwaukee w stanie Wisconsin. Tym razem chcieliśmy zobaczyć sześć malutkich domków Wrighta przy ulicy Burnham. Dwie kondygnacje, malutkie pokoje i kuchnie oraz płaskie dachy to cechy charakterystyczne dla tej koncepcji domów dla rodzin robotniczych. Był to pomysł Wrighta, aby sprzedawać prawie gotowe domy z prefabrykatów, które nazwał American System-Built Homes. Niestety, pomysł okazał się fiaskiem finansowym. Poza tymi przy ulicy Burnham powstało tylko kilka innych takich domków.
Na noc zatrzymaliśmy się na kempingu w Racine, Wisconsin. Nauczyliśmy się już, że nie jest łatwo znaleźć wolne miejsce na kempingu. Nie jest rzadkością, że wypełnione są one po brzegi. Rok 2020 jest rokiem COVID-19, jak widać ludzie spędzają wakacje na łonie natury. Jest to bezpieczniejsze niż tułanie się po motelach.