Co wart jest pojazd wyprawowy bez bieżącej wody na pokładzie? Ten element nie może być zaniedbany. Zwykłe kanistry mogą być rozwiązaniem, lecz nie na dłuższą metę. Aby cieszyć się przygodami, trzeba mieć pewnego rodzaju komfort i pewność, że ma się wystarczającą ilości wody do picia, mycia rąk i naczyń. Woda powinna być łatwo dostępna. Ponadto, jeśli można pozwolić sobie na gorący prysznic, to byłby luksus. Zapas wody, bądź jej brak, to jest jak dzień i noc podczas podróży po pustkowiach.
Jakiś czas temu, woziłem wodę w 20 litrowym kanistrze. Gdy woda była potrzebna, musiałem wyciągnąć stół, zmontować go i umieścić na nim zbiornik. Później musiałem spakować wszystko z powrotem do samochodu. To zawsze wymagało reorganizacji przestrzeni ładunkowej, ponieważ miejsce przeznaczone na kanister było przeważnie zajęte przez inne rzeczy, które tam pospadały. Nie ukrywam, że było to irytujące i że zawsze chciałem odłożyć te czynności na później. Łatwo dostępna bieżąca woda było to, czego potrzebowałem.
Dodany ciężar: puste zbiorniki 11 kg + woda 68 kg = 79 kg
Montaż zbiornika na wodę pod ramą nie był najlepszym dla mnie rozwiązaniem. Po pierwsze, jest to bardzo niepraktyczne miejsce w przypadku, gdy trzeba wyczyścić brudny zbiornik. Po drugie, trzeba by było najprawdopodobniej używać pompę do napełniania i używania wody. Po trzecie, potrzebna by była izolacja cieplna i ochrona metalowa, konieczne było by również wycięcie otworów w karoserii. Wreszcie, miałem już wcześniej zainstalowany dodatkowy zbiornik paliwa pod podłogą, tuż obok głównego zbiornika dlatego nie było już tam miejsca dla kolejnego dużego zbiornika.
W celu zapewnienia zgodności z moimi zasadami budowy pojazdu wyprawowego, ciężkie zbiorniki wypełnione wodą powinny być zainstalowane tak, aby nie podnosić środka ciężkości samochodu. Najlepszym miejscem jakie znalazłem dla zbiorników na wodę była platforma panelu podłogowego za kierowcą, w miejscu usuniętego tylnego siedzenia. Jest to miejsce o płaskiej powierzchni, zabezpieczone ze wszystkich stron. Zdecydowałem się na zbiorniki z homologacją spożywczą z tworzyw sztucznych produkowane dla jachtów. Finalnym rozwiązaniem było zainstalowanie trzech 22-litrowych zbiorników w dwóch różnych rozmiarach. Dwa zbiorniki połączone ze sobą to woda do mycia, a jeden oddzielny zbiornik na wodę pitną.
Wyzwaniem było zaprojektowanie rurek przy zbiornikach i odpowiedniej lokalizacji zaworów do wody. Zdałem sobie sprawę, że nie może być to permanentna instalacja. Od czasu do czasu, może pojawić się konieczność wyjęcia zbiorników w celu ich wyczyszczenia. Tak na przykład mogą one zostać zanieczyszczone. Każdy zbiornik ma okrągły właz zainstalowany na górze, potrzebne były też złącza poprzez ścianki. Wycięcie otworów było łatwym zadaniem. W moim pierwszym projekcie do łączenia zbiorników użyłem zwykłe wężyki i plastikowe łączniki do rurek. To był błąd. Po dwóch miesiącach wewnątrz rozwinął się śmierdzący grzyb. Zbiorniki nie były zakażone tylko węże. Był to czas na zmianę tej części projektu. Miałem dowód na to, że konieczne są wężyki i złącza z homologacją spożywczą. Postanowiłem użyć rury ze stali nierdzewnej i stalowe okucia, które pozwalają na szybki i łatwy demontaż zbiornika. Przy tym rozwiązaniu konieczne było jednak spawanie.
W moim projekcie, nie użyłem pompki elektrycznej. Wylewanie wody i napełnianie zbiorników opiera się na siłach grawitacyjnych. Wszystkie przewody połączone są w taki sposób, aby umożliwić szybkie ujście nadmiaru powietrza podczas napełniania zbiorników. W czasie jazdy, otwory odpowietrzające są zamknięte są za pomocą korków do wina. W celu zmniejszenia liczby przewodów i uproszczenia sposobu połączenia zbiorników uznałem, że ten sam wąż zamykany jednym zaworem znajdujący się pod zbiornikiem może być używany do wylewania wody lub napełniania zbiornika ze źródła zewnętrznego.
Mając dość sporo wody, stać nas na to aby wziąć gorący, o regulowanej temperaturze prysznic. Co najważniejsze, sprawia to, że moja żona jest bardzo zadowolona.